Wzdłuż polskiego wybrzeża – czyli szlakiem latarni morskich na rowerze
Jak wszyscy wiedzą polskie wybrzeże jest pełne atrakcji i każdego lata przyciąga tysiące turystów. Jego nieodłącznym elementem są m.in. latarnie morskie, które od wieków są symbolem morskiej żeglugi i ułatwiają nawigację morską. Wiele turystów zwiedza latarnie morskie pojedynczo, lecz są też i tacy, którzy podążają szlakiem latarni morskich rowerem.
Początek szlaku – zachodnie wybrzeże
Początek szlaku latarni morskich ma miejsce w Świnoujściu, gdzie znajduje się najwyższa latarnia morska w obrębie Morza Bałtyckiego i jedna z najwyższych na świecie. Latarnia jest udostępniana do zwiedzania i można wejść na jej szczyt przez mały i kręty korytarz liczący 308 schodków. Następne na szlaku jest m.in. Kikut i Niechorza ( gdzie tamtejsza latarnia często jest uznawana za najpiękniejszą w Polsce). Kawałek dalej jedziemy przez Kołobrzeg, gdzie widzimy ciekawą architektonicznie latarnię zbudowana w systemu umocnień miasta z XVII w. Jadąc dalej zobaczymy m.in. latarnię w Gąskach, Darłowie, Jarosławcu i Ustce (tamtejsza latarnia znajduje się tuż przy promenadzie). Następnie przez Czołpino i Stilo dojeżdżamy do Rozewia gdzie znajduje się nastarsza latarnia morska w Polsce (została zbudowana w 1822r.). Następnie wjeżdżamy na teren Półwyspu Helskiego gdzie znajdują się 2 latarnie. Jedna w Jastarni i jest uznana za najmniejszą latarnię w Polsce (zaledwie 13,5 m) oraz w Helu gdzie możemy podziwiać latarnie zbudowano w 1942 r.
Zatoka Gdańska
W rejonie Zatoki Gdańskiej znajduje się stosunkowo niewiele latarni morskich.W Gdańsku znajduje się najmłodsza polska latarnia. Została zbudowana w 1984 roku i jest jedyną latarnia morską w Polsce, która posiada windę. Warto zwrócić również uwagę na latarnie przy twierdzy Wisłoujście, która do XVIII w. funkcjonowała jako latarnia morska, lecz z czasem została wygaszona. Szlak polskich latarni kończy się w Krynicy Morskiej.
Co warto wiedzieć przed podróżą
Trasa wynosi ponad 600 km i trzeba być do niej przygotowanym zarówno psychicznie jak i fizycznie. Warto sobie starannie rozplanować ją na kilka dni żeby mieć zapewniony nocleg (chyba, że ktoś się nie obawia wyzwań i lubi nocować pod gołym niebem). Trzeba też pamiętać, żeby sprawdzić stan techniczny roweru przed wyjazdem.
Najnowsze komentarze